DIECEZJA RADOMSKA
Zmartwychwstanki od 75 lat w Radomiu (FOTO)
Katechizują, dbają o piękno świątyni, głoszą Zmartwychwstałego. Już 75 lat w Radomiu posługują Siostry Zmartwychwstanki. Dziś w radomskiej katedrze świętowały jubileusz.
Mszy Św. przewodniczył ks. bp Piotr Turzyński. W homilii przypomniał o tym jak ks. prałat Dominik Ściskała, proboszcz parafii mariackiej w Radomiu przyjął po powstaniu warszawskim ok. 30 sióstr ze Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego. - Siostry przyniosły ze sobą dobro i mądrość. Założyły przedszkola, prowadziły szkołę, pracowały i pracują w zakrystii, dzisiaj katechizują, zajmują się pracą z młodzieżą, pracowały na plebanii parafialnej. Może wielu z nas by dało piękne świadectwo, że siostry ich wychowywały w przedszkolu czy szkole. Oto jest dobro, oto jest mądrość. Potrzebujemy takiej mądrości, która będzie nam mówiła o Panu Bogu, o tym, że człowiek nie jest zostawiony sam sobie. W tej wędrówce życia, w trudach jesteśmy pod Bożą opieką - mówił bp Turzyński.
- Jest to dla nas bardzo ważny jubileusz. Cieszymy się z obecności sióstr, że tyle lat przetrwałyśmy pomimo różnych trudności po drodze - powiedziała s. Maria Aurelia Adamczyk, przełożona prowincji warszawskiej
Przełożona prownicjalna przeczytała na początku Mszy Św. list od matki Doroty Zygmunt, przełożonej generalnej Sióstr Zmartwychwstanek.
Parafianie nie szczędzili ciepłych słów pod adresem sióstr.
Osobiste wspomnienia związane z Siostrami Zmartwychwstankami ma ks. prał. Edward Poniewierski, kanclerz kurii diecezjalnej. Był parafianinem parafii mariackiej, uczęszczał do przedszkola prowadzonego przez siostry, wreszcie stale współpracował z nimi jako wieloletni proboszcz katedry. - Mogę powiedzieć tak szumnie, że jestem absolwentem placówki oświatowej, którą siostry prowadziły - przedszkola. Trzy lata chodziłem do tego przedszkola. Przeszedłem wszystkie szczeble od maluchów, średniaków do starszaków. To była końcówka lat 50-tych. Miło wspominam ten czas. Brałem udział w inscenizacjach przedszkolnych. Albo się było krakowiakiem albo pastuszkiem w jasełkach albo ułanem. Siostry miały mnóstwo strojów i mnóstwo pomysłów. To przedszkole edukowało również moją starszą siostrę, potem młodszą. Do dzisiaj mam i oprawiłem sobie pamiątkę z ukończenia przedszkola. Siostry ofiarowały nam obraz Matki Bożej Częstochowskiej - opowiedział nam ks. prał. Poniewierski.
Rzadko kiedy wierni z katedry mogą zobaczyć tyle zmartwychwstanek co dziś. Dziś jednak świętowały. Do Radomia przyjechały siostry, które pracowały tu, ale też siostry rodem z Radomia.
- Po dwóch miesiącach wracam do Radomia z sentymentem, radością, szczególnie gdy widzę dzieci, z którymi pracowałam. To jest taka radość, że przez 5 lat Pan Bóg dał mi tutaj pracować - powiedziała s. Maria Alma Woźniak.
Trudno było ukryć wzruszenie i radość s. Marii Joeli Raczyło, która w katedrze posługiwała przez 12 lat. - Zostawiłam tu swoje serce. Było mi bardzo dobrze. Wszystkiego dobrego wszystkim.
S. Karolina Maria jako uczennictwa technikum odzieżowego w Radomiu zachwyciła się pracą i charyzmatem swojego przyszłego zgromadzenia. Obecnie pracuje z dziećmi na świetlicy na warszawskim Żoliborzu.
Aktualnie w parafii katedralnej poslugują trzy siostry. Przełożoną jest s. Anna Maria Lewandowska, pochodząca z Radomia. - Przecieram szlaki s. Emilii Radziszewskiej, która napisała nasz pamiętnik z powstania warszawskiego, która szła z siostrami do Radomia, aby tu zacząć pracę. To dla mnie duże przeżycie, bo jestem jej kontynuatorką. Mieszkając tu zaledwie 2 miesiące, zbieram pracę sióstr w przeciągu 75 lat.
S. Weronika Śluz jest czwarty rok zakrystianką. - Kościół ten jest pod wezwaniem Opieki Matki Bożej. Jeśli ona zaopiekowała się siostrami, przyjmując je tu, to pewnie i my mamy tę opiekę dalej przekazywać. Ja dlatego czuję się bardziej wezwana do tego, by otaczać opieką księży.
Słowo na koniec Mszy Św. skierowała s. Maria Aurelia Adamczyk, przełożona prowincjonalna.
- Pragnę wyrazić wielką wdzięczność za ich 75-letnią posługę w naszej parafii, za piękno o wygląd świątyni i przygotowanie jej do liturgii przez pracę w zakrystii, za posługę katechetyczną w szkołach i duszpasterską, za troskę o chorych i starszych, młodzież i dzieci. Każda z sióstr tu na tym miejscu pragnęła i z całych sił się starała być zwiastunką nadziei, radości i pokoju - powiedział ks. Krzysztof Ćwiek, proboszcz parafii katedralnej.
Dziś parafia Opieki NMP świętowała także swój odpust.
W załączniku jest jubileuszowa prezentacja.