DIECEZJA RADOMSKA
Abp Depo: Ja tutaj przedłużam jego serce, jego ramię i dlatego tutaj dzisiaj jestem
Mija 6 lat od śmierci abp Zygmunta Zimowskiego. Przy grobie biskupa seniora diecezji radomskiej i przewodniczącego Papieskiej Rady do Spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia, w radomskiej katedrze została odprawiona Msza św. w intencji arcybiskupa. Eucharystii, której przewodniczył metropolita częstochowski, arcybiskup Wacław Depo wzięli udział rodzina, przyjaciele, znajomi i księża współpracownicy z diecezji radomskiej i tarnowskiej.
Mottem biskupiego życia były słowa: „Nie przyszedłem, aby mi służono, lecz aby służyć”. Dziś wierni zgromadzili się w radomskiej katedrze, aby modlić się za arcybiskupa. We Mszy św. uczestniczyła m.in. Elżbieta Wójtowicz, siostrzenica zmarłego:
- To dzień szczególny, dzień odejścia naszego przyjaciela do Domu Ojca abp. Zygmunta Zimowskiego.Cieszę się, że jesteśmy wierni temu, czego oczekiwał od nas zmarły arcybiskup - mówił ks. prał. Ryszard Piasecki, proboszcz z Dębicy w diecezji tarnowskiej. - Wspominając abp. Zygmunta, który był świadomy swojego odchodzenia z tego świata, prosił nas o modlitwę, o przekazywanie przyjaciołom, szerszemu gronu, żebyśmy się modlili za niego, gdy już odejdzie z tej ziemi. My to czynimy. Kolejny raz w naszej powinności jesteśmy obecni tutaj właśnie w tym miejscu, gdzie spoczęły doczesne szczątki naszego, możemy powiedzieć przyjaciela. Dlatego chciałem wyrazić wielką wdzięczność, że tworzymy tę grupę, że pamiętamy, na ile nam pozwala czas i siły, tutaj przybywamy, by spełniać w tym miejscu, szczególnym miejscu, bo tu są jego doczesne szczątki, tu jest jego grób. Tak, jak arcybiskup Wacław powiedział, tu oczekuje na ostateczne spotkanie z Panem przy zmartwychwstaniu, że tutaj modlimy się o spokój jego duszy. Ufam, że również to czynimy w naszych codziennych modlitwach, może rzadziej, ale pamiętamy - mówił ks. prałat. . - Dlaczego pamiętamy o tym człowieku? Dlatego, że przez jego posługę biskupią, a zarazem ludzką, tak wiele dobra otrzymaliśmy. Tym dobrem żyjemy do dzisiejszego dnia. To dobro jest widoczne. Ono pojawia się teraz w rozmaitych sytuacjach, które wspominamy. I takim był człowiekiem, za to dobro dziękujemy właśnie Bogu, bo Bóg posługuje się ludźmi, abyśmy tego dobra doświadczali. Dziękuje abp. Wacławowi, który był szczególnym przyjacielem naszego zmarłego abp. Zygmunta. Metropolita, ma ograniczony czas, a jest tutaj z nami kolejny razł. Dziękujemy kapłanom, którzy są wiernymi przyjaciółmi. (...) Dziękuję rodzinie, siostrom które pełnią służbę w tym domu który on z taką miłością wznosił w Kupininie, jako pomoc dla ludzi, którzy potrzebują opieki na ostanie lata swojego życia. Dziekuję przyjaciołom…- kontynuował.
Metropolita częstochowski współpracował z abp. Zimowskim w latach, kiedy był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. - Ja tutaj przedłużam jego serce, jego ramię i dlatego tutaj dzisiaj jestem - mówił metropolita częstochowski, abp Wacław Depo przypominając okoliczności, w jakich poznał abp Zimowskiego:
-To był bardzo dobry człowiek, kapłan, biskup i arcybiskup - mówił ks. Piotr Supierz, proboszcz parafii w Wielkiej Woli Paradyżu:
Abp Zimowski zmarł po długiej chorobie nowotworowej. Przed śmiercią zdążył do niego zatelefonować papież Franciszek. Ojciec Święty zapewnił arcybiskupa o swej łączności duchowej i modlitwie. Udzielił mu również swego błogosławieństwa. Kilka dni wcześniej zadzwonił do abp Zimowskiego papież emeryt Benedykt XVI.
Wcześniej, w radomskiej katedrze za zmarłego modlił się bp radomski Marek Solarczyk.
https://radioplus.com.pl/index.php/diecezja/64495-abp-depo-ja-tutaj-przedluzam-jego-serce-jego-ramie-i-dlatego-tutaj-dzisiaj-jestem#sigProGalleria3b0e774fe4